Jakiś czas temu natrafiłam na serię ekologicznych,ale jakże użytecznych produktów.
Wśród nich był :
płyn do warzyw i owoców firmy Bentley
Na początku podeszłam do niego z dystansem.Nie tylko ze względu na cenę,ale także i skuteczność. Mimo iż z zawodu jestem specjalistą do spraw kształtowania jakości produktów spożywczych, to taki "wynalazek" wydał mi się trochę na wyrost reklamowany.
Produkt testowałam przeszło 3 miesiące, zużyłam 2 opakowania. Na początku nie potrafiłam go używać,bo czytanie instrukcji nie jest mi zwykle potrzebne :D Oczywiście okazało się,że go źle używam,bo polewałam owoce i warzywa prosto z butelki :D I tak sobie w duchu myślałam, że bardzo szybko się skończy. Po jakimś, na szczęście krótkim czasie, okazało się, że prawidłowe stosowanie płynu polega na jego roztworze z wodą, a następnie umieszczeniu w nim np. owoców. Po chwili, tak jak zapewnia producent, 99,9% bakterii ginie,a większość pestycydów i innych związków, zostaje wypłukana. Oczywiście nie mamy w oczach mikroskopu,więc osoby, które nie znają się na chemii, muszą uwierzyć na słowo.
Sam produkt ma konsystencję przypominającą wodę, czyli bezzapachową i przeźroczystą płynną. Jest ekologiczny i przydatny do takiego stosowania, bez obaw o nasze zdrowie ( po takiej kąpieli wodnej w roztworze warzywa i owoce należy tylko osuszyć i można spożywać. Bezsensowne byłoby ich ponowne płukanie pod bieżącą wodą z kranu,bo bakterie znów by mogły pojawić się.)
Jedno opakowanie starczyło na miesiąc, codziennego mycia określonego produktu. A więc jest wydajny.
Obecnie używamy go również w pracy, gdzie odpowiednie przygotowanie posiłków dla małych dzieci, jest konieczne.
Osobiście polecam - warto spróbować !